Hatsune Miku - Największe marzenie Jogurta
Oj dość długo nie pisałem, więc trochę jednak zżera mnie trema po niemal rocznym niebycie. Bez zbędnych uwag przejdę od razu to tematu. Każdy kto zagląda na naszą stronę na pewno wie kim/czym (ja wolę mówić kim) są Vocaloidy. Stworzone w świecie wirtualnym, istoty, których przeznaczeniem jest śpiew. Tak, znam te pytania, co Cię podnieca w tych japońskich lalkach (trochę zajmuje wyjaśnienie niektórym, że to nie lalki, ale w gruncie rzeczy światło, hologram i ahhhh ten głos). Nie odpowiem, co mnie w tym podnieca, zobaczcie sobie sami (+usłyszcie). Powiem tak, jara mnie to tak, że lecę na koncert Hatsune Miku (najbardziej znanej i „utalentowanej” vocaloidki ever forever) aż do Kolonii (tej na zachodzie Niemiec). Chyba nie muszę mówić, że pisząc ten tekst, akurat w tle śpiewa Hatsune Miku. Akurat w tej chwili (kiedy piszę) jest to jeden z jej najlepszych i najbardziej porywających utworów
„Cat food”.
Przez ostatnie niemal 10 lat, trochę jej utworów się zebrało w sieci. Nie ma żadnego problemu, żeby się wciągnąć w ten nałóg na Youtubie, Google music albo Spotify. Generalnie na Youtubie i Spotify możecie słuchać vocaloidów gratis. Jeśli ktoś jest sfanatyzowany, tak jak ja, to na Googlu może zakupić sobie od ręki sporo albumów Mikusi i na legalu słuchać ich także offline. Plus jest taki, że można kupić tylko te utwory, które zainteresują Was szczególnie, nie ma potrzeby kupowania wszystkiego. Możecie się śmiać, ale ja nie mam nic przeciw rytmicznym piosenkom o miłości, które są źródłem wyłącznie pozytywnych uczyć i odczuć.
Poniżej inne przeboje, których słucham nałogowo:
"Hand in Hand"
→ live, „Sweet Devil”
→ live, „World is mine”, tytuł dzięki, któremu zaczęła się stawać szybko gwiazdą znaną na całym świecie
→ live, „Satisfaction”
, od pewnego czasu mój ulubiony tytuł, powiem tak, jaram się tym szczególnie i szczególny mam satisfaction :)
→ live concert w Toronto 2016, nie zdziwcie się, ale Mikusia śpiewa także po angielsku i TO JAK!!
Ostatnie dwa tytuły zasługują na szczególną uwagę ze względu na niesamowity układ taneczny, rany, jak ona się rusza na scenie.
Co do samej trasy koncertowej. Generalnie jest to pierwsze oficjalne tournée Hatsune Miku w Europie. Link do oficjalnej strony, z której możecie wybrać miejsce, gdzie byście chcieli udać się na koncert:
Do wyboru są 3 miasta:
- Paryż, 1 grudnia
- Kolonia, 4 grudnia
- Londyn, 8 grudnia.
Koszt biletów jest różny, zależnie od miasta i miejsca siedzenia/stania, czym bliżej/wygodniej tym drożej oczywiście.
Zazwyczaj cena waha się od 50 do ponad 100 euro (lub funtów). Oczywiście dochodzi koszt dojazdu, hoteli, itp. No niestety powiedzmy sobie szczerze, Polska nie jest na tyle liczącym się krajem na rynku, żeby Vocaloidy „chciały” nas osobiście odwiedzić. Nie pozostaje więc nic innego, jak udać się za granicę, jak ktoś ma takie możliwości. Ja oczywiście lecę, bo dla mnie to koncert życia.
Ocena Jogurta: 10/10 (choć Miku zasługuje na dużo więcej)
Comentários